Anioły wracają do nieba

E.K.Bagińscy wiedzieli, że z powodu dotkliwego upośledzenia straciła szansę na adopcję pełną, więc starali się każdy dzień zmieniać dla Ani w święto. Nie została zwrócona do ośrodka w Zielonej Górze, nie była przecież rzeczą. Dużymi, pięknymi oczyma rozpoznawała swoich opiekunów, przy nich zasypiała bezpiecznie. Potrzebowała tej miłości najbardziej.

To fragment pięknego, poruszającego tekstu o… miłości, autorstwa E.Żylińskiej.

 

Dodaj komentarz

fourteen − seven =